Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jegomosc z miasteczka Poznań Zadupie. Mam przejechane 2651.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jegomosc.bikestats.pl
  • DST 5.54km
  • Czas 00:18
  • VAVG 18.47km/h
  • VMAX 35.37km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Byczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test lampki ProX Dual

Poniedziałek, 26 stycznia 2015 · dodano: 28.01.2015 | Komentarze 0

Ha! Kolejna zabójcza trasa. :)

Ale tym razem nie o wycieczkę chodziło, a o udanie się na pobliskie pola celem przetestowania nowej lampki w warunkach nocnych.

Rzec muszę, że lampka zacnie daje czadu. 2000 lumenów przy pomocy dwóch diod 10W wypala na wylot ciemność przed bicyklem pozwalając tym samym na bezpieczną jazdę. Załączony akumulator wg producenta ma pojemność 8Ah i emituje prąd o napięciu 8,4V. Z prostego rachunku zatem wynika, że naładowany do pełna akumulator na maksymalnym trybie powinien nam wystarczyć na ponad 3h ciągłego świecenia.

Ale ale. Lampka przecież nie musi świecić cały czas na full. Mamy jeszcze tryby 50% i 20%, które skutecznie nam wydłużają czas działania. Jakby tego było mało, jest też tryb migania, choć nie wiem, po co to komu.

Z moich krótkich obserwacji wynika, że na asfalcie bez oświetlenia ulicznego spokojnie wystarczy tryb najsłabszy, czyli 20%, a na polnej, czy leśnej drodze 50% radzi sobie bardzo dobrze. Z pełną mocą natomiast trzeba uważać, ażeby nie oślepiać innych użytkowników.

Cyklista na bieżąco może monitorować aktualny poziom naładowania aku dzięki trzem diodom.

Całość jest wykonana estetycznie i całkiem nieźle. Obudowa lampki jest z aluminium i dodatkowo posiada użebrowanie zwiększające powierzchnię oddawania ciepła.

Moim zdaniem przydałby się drugi przycisk, który by służył do przełączania pomiędzy pełną, a ustawioną wcześniej mocą. Coś na kształt przełącznika świateł drogowych/mijania. Dzięki temu można by było szybko się przełączać pomiędzy trybami, aby nie oślepiać jadących z naprzeciwka. Obecnie za każdym razem trzeba "odklikać" pełną sekwencję, co na dłuższą metę może być wkurzające.

Urządzonko przyjeżdża zapakowane w estetyczny kartonik, a w środku oprócz lampki właściwej, akumulatora i ładowarki znaleźć można również... uchwyt umożliwiający przerobienie świecidełka w czołówkę. Genialne. :)

Na koniec kilka fotek. Niestety nie oddają one rzeczywistego efektu, ale jest przynajmniej punkt odniesienia:

1. Tryb najsłabszy, czyli 20%:
ProX Dual 20%
2. Średni (50%):
ProX Dual 50%
3. I wreszcie najmocniejszy - pełna para:
ProX Dual 100%
Trybu mrugającego niestety nie udało mi się uchwycić, ponieważ na zdjęciu lampka albo świeciła, albo nie świeciła. ;)

Dla porównania natomiast mój dotychczasowy zestaw oświetleniowy składający się z pięcioletniej lampki Authora i kupionej w zeszłym roku czołówki z diodą 7W:
Dotychczasowe oświetlenie.
Tak naprawdę to wbrew pozorom zestaw ten radził sobie nie najgorzej jeśli miał świeże baterie. Z ProXem natomiast jazda po zmierzchu będzie zupełnie nowym doznaniem. :)

Zdjęcia są trochę zaszumione, bo mój aparat cieńko sobie radzi na swoim maksymalnym ISO=400, a do tego już mi się nie chciało przepuszczać przez program do odszumiania. Przeżyjecie. :P





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!