Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jegomosc z miasteczka Poznań Zadupie. Mam przejechane 2651.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jegomosc.bikestats.pl
  • DST 16.11km
  • Czas 00:52
  • VAVG 18.59km/h
  • VMAX 40.61km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Byczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

W końcu jakieś jaskółki.

Czwartek, 2 kwietnia 2015 · dodano: 02.04.2015 | Komentarze 0

Pierwsze - wiadomo - wiosny nie czynią.
Ale drugie czy trzecie i owszem.
Dziś, po kilku dniach nieprzyjemnych wichur, deszczu, a od wczoraj nawet gradu i śnieżyc stwierdziłem pod wieczór, że niebo jest czyste, tuż przed zachodem pokazało się słońce, a wiatry ucichły do poziomu przeciętnego, a chwilami nawet poniżej. Ponieważ dochodziła już 20, nie było sensu wybierać się na jakąś dłuższą jazdę. Tym bardziej, że rano trzeba wstać. Wyskoczyłem więc na skromny spacerek.
Niestety ostatnie opady pozostawiły swoje piętno i gdy tylko zjeżdżałem z asfaltu pakowałem się w błoto. Jutro znów będzie szorowanko. :(

Gdy zrobiłem sobie przerwę na zdjęcia na mojej miejscówce do robienia panoram Poznania, po chwili pojawił się radiowóz i w mym kierunku skierowało się dwóch panów mundurowych. Z daleka się ładnie przywitałem i zapytałem, czy przyjechali robić ze mną zdjęcia. :)
Panowie zdjęciami nie byli zainteresowani, ale bardzo ich zaciekawił ProX, którego świecący na zielono wskaźnik naładowania z daleka wydał im się kontrolką jakiegoś pojazdu mechanicznego - jak określili i właśnie dlatego zaszczycili mnie swoją wizytą. Stałem bowiem w miejscu, po którym pojazdy mechaniczne mają zakaz poruszania się. Panowie policjanci okazali się bardzo sympatycznymi gośćmi, których z tego miejsca chciałbym serdecznie pozdrowić. Oby więcej takich pozytywnych ludzi zatrudniała policja. Z pewną dozą nostalgii i tęsknoty przyjrzeli się rowerkowi, a przednia lampka i jej 2000 lumenów zrobiła na nich piorunujące wrażenie, co było słychać nawet wówczas, gdy oddalając się ode mnie prowadzili na jej temat ożywioną dyskusję. Chwilkę porozmawialiśmy. Okazało się, że również są rowerzystami i choć chwilowo nie mają rowerów gdyż swoje sprzedali, planują w najbliższym czasie zakupić sobie nowe bicykle. Swojego czasu służyli nawet w policji rowerowej w Poznaniu. Na koniec pożegnaliśmy się i życzyliśmy sobie spokojnego wieczoru.

Trochę przemarzłem podczas tej rozmowy, więc ze zdjęć w sumie wyszły nici. Spakowałem sprzęcicho i ruszyłem w drogę powrotną trochę nadkładając drogi ze względu na błoto.

Jeszcze tam wrócę. Muszę w końcu zrobić sensowną panoramę. Jak to się mówi - do trzech razy sztuka. Dwa już mam za sobą...

Dobranoc. :)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!