Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jegomosc z miasteczka Poznań Zadupie. Mam przejechane 2651.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jegomosc.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:1227.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:63:39
Średnia prędkość:19.28 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:1936 m
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:29.22 km i 1h 30m
Więcej statystyk
  • DST 59.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 22.12km/h
  • VMAX 43.37km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 356m
  • Sprzęt Byczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe Kierskie i wiatraczek

Niedziela, 14 czerwca 2015 · dodano: 22.06.2015 | Komentarze 0

Tego dnia wiedziałem, że chcę się przejechać. Nie miałem jednak pomysłu dokąd. Odpaliłem więc Google Maps i zerknąłem na okolice Poznania, gdzie mnie jeszcze nie było. Uznałem, że udając się Szlakiem Czterech Jezior pominąłem zupełnie leżące nieopodal mojej trasy piąte jezioro, czyli Kierskie Małe. Postanowiłem wnet ten brak nadrobić.

Trasa ta pokrywała się w większym lub mniejszym stopniu z poprzednią praktycznie do Rogierówka. Dopiero tam odbiłem w boczną drogę, gdzie po chwili natknąłem się na drewnianego Józefa.

JózefJózef

Józef ten wskazywał na wiatrak, który choć stał nieopodal drogi był tak dokładnie zasłonięty przez domy, krzaki i drzewa, że praktycznie stał się niewidzialny. Gdyby nie Józef dobrodziej, przejechałbym obok.

Wiatrak w RogierówkuWiatrak w Rogierówku

Z Rogierówka myk - szybkie kółko dookoła Małego Kierskiego. Jeziorko to jest tak małe i tak schowane, że nawet go nie widziałem. Objechałem je więc po prostu i udałem się nad Kierskie. Tym razem jednak przejechałem wzdłuż wschodniego brzegu drogą o nazwie Nad Jeziorem, która biegnie... nad jeziorem. Dzięki temu mogłem zrobić lepsze fotki, niż poprzednim razem.

jez. Kierskiejez. Kierskie

Jak widać - na wodzie zatrzęsienie żagli. Sezon w pełni. Pływają zarówno małe łupinki jak Optymisty czy Kadety, poprzez 470, a skończywszy na klasycznych Omegach. Mignął mi gdzieś nawet jakiś mały katamaran.
Oczywiśnie nie mogło również zabraknąć deski.

DeskaDeska

Z kierskiego udałem się na Smochowice, skąd uderzyłem na ul. Biskupińską. Dawno nie byłem w tych rejonach i muszę powiedzieć, że ta niegdyś zasłana kraterami droga została pięknie wyremontowana. Doczekała się nawet osobno wydzielonego chodnika i DDR z prawdziwego zdarzenia z asfaltową nawierzchnią.

ul. Biskupińskaul. Biskupińska

No po prostu żyć, jeździć i nie umierać. Wielką niewiadomą jest dla mnie jednak to, że mimo takiej nawierzchni znalazły się jednostki, które na własne życzenie olały ten piękny asfalt i jechały chodnikiem po kostce... nawet nie wiem, jak to skomentować. To chyba z niedowierzania, że można zrobić DDR z czegoś innego, niż kostka. :)

Z ulicy widać górujący nad okolicą Budomel, z którego kilka lat temu Jegomość miał okazję zjeżdżać na linie pod bacznym okiem instruktora jednostek specjalnych. :) Niestety - po śmiertelnym wypadku, który się wydarzył kilka lat temu budynek jest zagrodzony, a wstęp doń jest zabroniony...

BudomelBudomel

Mimo wszystko warto zobaczyć Budomel na własne oczy, bo nie wiadomo jak długo jeszcze postoi.




  • DST 20.19km
  • Czas 00:59
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 45.23km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening i z powrotem

Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 13.06.2015 | Komentarze 0





  • DST 24.56km
  • Czas 01:22
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 39.46km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Byczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawuszki na mieście.

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 03.06.2015 | Komentarze 0


Ostatni dzień urlopu.
Wykorzystałem go na załatwienie sprawy na mieście i pokrążenie w celach spacerowych po Cytadeli oraz na Wartostradzie.
Dziwna sprawa - po wczorajszym oddaniu krwi chyba jeszcze nie do końca się zregenerowałem. Przejechałem raptem niespełna 25 km i choć w nogach nie czułem nic a nic, to wróciłem ogólnie wyczerpany i padnięty. Dwa miesiące temu jeszcze tego samego dnia po donacji wybrałem się na wycieczkę i gdyby nie katastrofa, to wycieczka byłaby o wiele dłuższa.
Insza sprawa, że dziś wieje. I to tak zdradliwie wieje, że w którą stronę nie skręciłem, to zawsze miałem pod wiatr. Grrrr...




  • DST 20.36km
  • Czas 00:58
  • VAVG 21.06km/h
  • VMAX 42.28km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening i z powrotem

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0



  • DST 17.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 20.40km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening.

Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0

+ dookoła Rusałki w drodze na trening.
Niestety - z powrotem 7 km z buta. :(
Tak to jest - jeden raz zapomnę zabrać pompki i akurat wtedy złapię gumę. :(
Kategoria Wiosennie, Miasto, 0-49,99


  • DST 20.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.50km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening i z powrotem

Środa, 6 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0



  • DST 86.30km
  • Czas 04:45
  • VAVG 18.17km/h
  • VMAX 45.09km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 478m
  • Sprzęt Byczek
  • Aktywność Jazda na rowerze

W.P.N.

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0

Tym razem czas na południowe okolice Poznania.

Padło na Wielkopolski Park Narodowy. W pierwszej kolejności trzeba się przebić przez miasto. Trasa standardowa na Maltę. Jako, że ruszył wreszcie sezon Maltanki, nie przejechałem obojętnie obok ciuchci i koniecznie musiałem ją uwiecznić. :)

MaltankaMaltanka - kolejka nie tylko dla dzieci

Samo jezioro jest dwa kroki dalej, o czym przypomina wilgotne powietrze nasączone wodą z pływającej fontanny.

MaltaPływająca fontanna na Malcie

Kolejnym ciekawym miejscem na trasie jest Dębina. Ot, taki sobie Staw Borusa.

Dębina - Staw BorusaDębina - Staw Borusa

Ciekawostką jest to, że nad brzegami dębińskich stawów można zastać całe mnóstwo obozujących wędkarzy. W żadnym innym miejscu w Poznaniu nie widziałem tylu namiotów nad zbiornikiem wodnym co tam.

Po dojechaniu do Lubonia okazało się, że jestem tam jeden dzień za wcześnie.

Luboń - 3 majaFalstart?

No ale co miałem robić? Przemknąłem po cichu niezauważony i popędziłem dalej, aby w pięknych okolicznościach przyrody usiąść i spałaszować śniadanko.

ŚniadankoNad rzeczką, nieopodal krzaczka...

Stanowczo stwierdzam, że choć w pecha nie wierzę, to tutaj jest jakiś wyjątek: mam jakiegoś pecha do haków... za Luboniem wjechałem w piach, w którym schował się kawał badyla. Oczywiście jak na komendę wkręcił mi się między szprychy i przerzutkę. :( Na szczęście zdążyłem szybko zablokować tylne koło i hak tym razem się nie złamał, ale naciągnął i pękł w jednym miejscu. Ponadto naderwał się pancerz od linki. No normalnie dupa blada. Jakoś połatałem, poprostowałem i poregulowałem co się dało i ruszyłem dalej. Niestety - ze względu na uszkodzony pancerz - bez 9. biegu. :( Peszek.

Na szczęście początek WPN znajdował się już niedaleko. Wjazd do niego zdecydowanie poprawił mi humor. :)
Ot, choćby dlatego, że można w nim zastać takie atrakcje jak Głaz Leśników:

Głaz LeśnikówGłaz Leśników

W razie natomiast jakby ktoś planował się zgubić w dzikich ostępach puszczy, to skutecznie mu to uniemożliwią plany znajdujące się przy drodze.

Plan WPNPlan WPN

Głaz Leśników nie jest jedynym kamyczkiem, który można zastać w tych rejonach. Znajduje się tu też m. in. Głaz Jaśkowiaka.

Głaz JaśkowiakaGłaz Jaśkowiaka

Zdaje się, że po drodze mijałem inne "gemmologiczne" pamiątki, ale nie chciało już mi się zatrzymywać przy każdej z nich. Zamiast tego udałem się wokół jez. Góreckiego, na którym znajduje się wyspa. Wyspa jest rezerwatem ścisłym. A w rezerwacie ścisłym stoi domek.
A w zasadzie to zameczek. Zameczek, który Klaudyna Potocka dostała w prezencie ślubnym. A zresztą - co będę tłumaczył:

Tablica - zamek na jez. GóreckimWyspa zamkowa

Czego to się nie zrobi, żeby mieć spokój od baby... nawet jeśli to własna siostra. W sumie to pomysł przedni - najlepiej wysłać ją na bezludną wyspę. :) Przyznam, że Bernard miał zacnego szwagra.
No i jeszcze obowiązkowo rzut oka na samą wyspę z zameczkiem:

Zamek na wyspieZamek na wyspie

Gdzieś tam dalej zrobiłem sobie przerwę nad innym jeziorkiem. W moim pobliżu znalazłem trapez. Nie - nie figurę płaską, ale drążek do ewolucji cyrkowych. Niestety nie był okupowany. Może dla niektórych woda jeszcze za zimna...

TrapezTrapez

Dalej już nie widziałem niczego ciekawego na tyle, żeby to sfotografować. Tzn. może i by się coś znalazło, ale mi się nie chciało. Więc po prostu wsiadłem na rower i wróciłem do domu urozmaicając sobie nieco drogę powrotną małymi modyfikacjami trasy.




  • DST 21.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening i z powrotem

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0

Kategoria 0-49,99, Deszczowo, Miasto


  • DST 20.70km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.70km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening i z powrotem

Poniedziałek, 20 kwietnia 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0

Trening łamania nosów i gruchotania kości.
Bo nigdy nie wiadomo, kiedy i na kogo może się przydać... ;)

Kategoria 0-49,99, Miasto


  • DST 22.02km
  • Czas 01:08
  • VAVG 19.43km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Planetka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawuszki na mieście.

Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 0

Sprawa do załatwienia.
Kategoria 0-49,99, Miasto